Nadchodzi sesja...

Nadchodzi sesja, pogrom wśród studentów wszystkich uczelni wyższych w tym naszym pięknym kraju. A co student robi w trakcie sesji? Powinien się uczyć i pić hektolitry kawy lub napojów energetycznych, a jeżeli kawa to do kawy idealnie pasuje czekolada :) Ja dzisiaj polecam muffinki czekoladowe z dużą ilością kakao i 60% gorzkiej czekolady. Po spożyciu ich Wasze neuronki w mózgu zaczną wariować, a poziom endorfiny skoczy Wam tak, że niejeden lekarz się złapie za głowę ;)

Przepis jest bardzo prosty, potrzebujecie: miksera, miski, łyżki, papilotek (foremki do babeczek) a, z produktów to:

1,5 szklanki mąki pszennej
1,5 szklanki cukru
3/4 łyżeczki cukru wanilinowego
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 szklankę gorzkiego kakao ( może być słodkie, ale ja zwykle dodaję gorzkie)
szczypta soli
3 łyżki miękkiego masła
2 jajka
2 tabliczki gorzkiej czekolady (najlepiej 60% kakao)

Ucieramy masło z cukrem, następnie dodajemy po jednym jajku aż się ładnie wszystko połączy. W osobnej misce mieszamy suche składniki ( mąkę, kakao, cukier wanilinowy, sodę, proszek do pieczenia). Dodajemy do naszej masy naprzemiennie mleko oraz wymieszane składni suche, cały czas miksując. Miksujemy, aż do połączenia wszystkich składników. Została nam czekolada. Jeżeli jesteście w posiadaniu tłuczka do mięsa, to po prostu tłuczecie nieotwartą czekoladę tak długo, aż porobią się dziurki w opakowani i wsypujecie do gotowej masy i mieszacie łyżką. Natomiast jeżeli nie posiadacie takowego sprzętu, to czeka Was trochę żmudnej roboty w postaci krojenia czekolady na malutkie kawałki.
Nasze babeczki nakładamy łyżką (najlepiej do lodów) do połowy wysokości naszej foremki. Pieczemy w rozgrzanym do 180 stopni piekarniku (bez termoobiegu, a z termoobiegiem na 150 ) przez 17 minut.
Mają jedną wadę: szybko znikają, najczęściej w nocy gdy nikt nie widzi.





0 komentarze:

Prześlij komentarz